składniki na ciasto:
450 g mąki
150-170 g cukru pudru
70 g miodu, płynnego
4 jajka, białka oddzielone od żółtek
250 g margaryny
125 g śmietany 18%
115 g oleju, słonecznikowego
1 przyprawa do piernika
1i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
4 jabłka
wykonanie:
Jabłka obieramy, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Margarynę ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy stopniowo żółtka, mód, olej, śmietanę oraz mąkę wymieszaną z sodą. Wszystko miksujemy do połączenia się składników. W osobnym naczyniu miksujemy na sztywno białka. Dodajemy je do ciasta i mieszamy przy pomocy np. szpatułki. Ciasto przekładamy do foremki (ok. 21×32 cm lub trochę większej). Pieczemy w 180 st. C przez ok. 35-40 min. do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Jeśli ciasto upiecze się z tzw. górką to ją ścinamy aby było w miarę płaskie.
składniki na krem i wierzch:
1 puszka brzoskwiń
3 żółtka
2 budynie waniliowe
1 łyżka mąki pszennej
250 g masła, w temperaturze pokojowej (miękkiego)
ok. 300 ml syropu w którym były brzoskwinie
200 ml wody
3-4 łyżki cukru
2 galaretki brzoskwiniowe
1000 ml wody gorącej
wykonanie:
Brzoskwinie odsączamy od syropu. Syrop mieszamy z wodą. Ok. 250 ml syropu zagotowujemy z cukrem. W pozostałym dokładnie mieszamy budynie, mąkę oraz żółtka i wlewamy do gotującego się syropu. Gotujemy i mieszamy, aż budyń zgęstnieje. Zestawiamy z ognia i odstawiamy do wystudzenia. Brzoskwinie kroimy w kostkę (dwie – trzy połówki możemy odłożyć do kremu). Galaretki rozpuszczamy w gorącej i odstawiamy do wystudzenia. Dodajemy brzoskwinie i odstawimy do lekkiego stężenia. Masło miksujemy, dodajemy stopniowo budyń i miksujemy na gładki krem (opcjonalnie możemy dodać pokrojone dwie – trzy połówki brzoskwiń). Gotową masę wykładamy równomiernie na wystudzone ciasto. Na wierzch wylewamy tężejącą galaretkę z brzoskwiniami. Całość wstawiamy do lodówki, do całkowitego stężenia galaretki.
(inspiracja z przepisu s. Anastazji z moimi zmianami)
Wygląda smakowicie 🙂 wyprobuję przepis!
pierwszy raz zmuszona jestem wyrzucić ciasto do kosza 🙁 kompletna klapa mimo trzymania się przepisu co do joty. Zakalec, mimo dwukrotnie dłuższego czasu pieczenia (blacha o wskazanych wymiarach), a galaretka z brzoskwiniami w ogóle się nie ścięła; piekę ciasta, również korzystając z tego bloga, od wielu lat ale jeszcze nie miałam takiej sytuacji 🙁
Mi wyszło idealne i wszystkim bardzo smakował 🙂 Przykro, że Pani nie wyszło…
Wypróbowałam i polecam, bardzo dobre, znikło szybciutko ! To ciasto wydaje mi się trochę za duże w stosunku do reszty kremu i galaretki ale temu można zaradzić zmniejszając ilość składników 🙂